|
| Kierowcy: 11426 dzisiaj: (0)
Online: 3 (czat


Erlich Subiektywnie #2

Posted by erlich
erlich
erlich has not set their biography yet
User is currently offline
on niedziela, 25 stycznia 2015 in Uncategorized

"Jak jechać, aby się nie zajechać" - są to słowa Acida opisujące mój ostatni wyścig. Jako że pisze tutaj całkiem poważnie, zatem dziś zajmę się agresywną jazdą wyścigu.

Powiedzmy sobie jasno, aby takie ryzyko się opłacało, trzeba być już w krytycznej sytuacji, w przeciwnym razie można bardzo dużo stracić. Postawmy się w punkt widzenia z mojej perspektywy. Pierwsze dwa wyścigi na drugi miejscu, Acid z kolei na 1. 3 jest Marko. Lider w wyśmienitej formie, nie do pokonania. Upatrywałem swoją szanse w trudnym torze i jazdą pod szybki, ryzykowny wręcz wyścig, dlatego też postanowiłem spróbować. Cała trójka miała bardzo podobne czasy kwalifikacji, dlatego też warunki sprzyjały, do jak ja to określam jazdy z wyłączoną głową.

I wszystko było by dobrze, gdyby nie jeden szczegół - na maxf1 przed wyścigiem nie ma rozgrzewki. Dodajmy że pierwsze kilka lapów podsumować można tylko w jeden możliwy sposób - banda za bandą. Potem jak już wszystko było wyjaśnione, to zacząłem kręcić normalne czasy, ale to już było za późno. Przytaczając słowa mojego byłego nauczyciela matematyki - musztarda po obiedzie.

Po resztę opisu wyścigu, odsyłam do jutrzejszego wydania tabloidu ;)

W każdym, razie dalej twierdzę że ryzykowanie jest opłacalne, ale gdyby obyło się bez wpadek - nie nazywało by się to wtedy RYZYKO. Podjąłem je przegrałem, nie pierwszy nie ostatni raz. Może kiedyś, a liczę na to sytuacja się odwróci. Jeszcze takie jedno spostrzeżenie, chyba wystarczyło robić to wszystko troszkę bardziej z głową, z pewną dozą wyczucia. Wtedy może obyło by się bez tych zbędnych ceregieli.

P.S

Przypominam o podsyłaniu tematów, gdyby ktoś coś miał. ;)

 






 

 

2 ocen
Tags: Brak tagow

Komentarze

Please login first in order for you to submit Komentarze
Powered by EasyBlog for Joomla!